Wesele w Dworku Pod Jemiołą w Ćwiklicach

Wesele W dworku pod Jemiołą Kasi i Dominika

Kasia i Dominik na tle nocnego nieba na przeciwko wejścia na salę weselną Pod Jemiołą w Ćwiklicach. Uważny obserwator zauważy jak ich włosy płoną. Myślę, że to miłość ich tak rozgrzewa. To zdjęcie opisuje ich serca - gorące i pełne nadziei na dobre, święte małżeństwo. Zacznijmy jednak od przygotowań.

Przygotowania do ślubu W pszczynie

Znam Dominika od paru lat. Poznaliśmy się na wyprawie Skautów Europy, a później mieliśmy przyjemność nawet współpracować. Nigdzie się ludzi tak nie poznaje jak przy robieniu interesów. Dominik okazał się rzetelnym i znającym się na fachu usługodawcą, zrobił nam porządek z zielenią przy domu i stworzył wypasiony trawnik. Razem z bratem Tomkiem okazali się nie tylko słowni ale i bardzo dokładni. Prowadzą firmę ogrodniczą w Pszczynie.

Na przygotowaniach okazało się, że Dominik jest również twórcą, w tle zegar który zrobił własnoręcznie:

i zwykle na przygotowaniach jest czas na robienie zdjęć jak Młody Pan się po kolei ubiera… ale nie u Dominika. On ten czas przeznaczył na własnoręczne skrócenie długości paska. Zresztą Tomek również. To fajnie pokazuje, że nie boi się wyzwań ani prac ręcznych. Jak ja lubię takich ludzi! (sam oczywiście mam dwie lewe ręce)

W tym czasie mama kibicowała synom, a ciocia ładowała do butów obce waluty w konkretnych nominałach:

Na koniec zrobiliśmy jeszcze portret pana młodego i pojechałem do Kobielic do Kasi:

Przygotowania Do ślubu Kasi w Kobielicach

Jak przyjechałem do Kasi zobaczyłem nie tylko piękną ale i spokojną pannę młodą. Skąd ten pokój serca? Jestem przekonany, że dzięki wierze. Wiara to zaufanie Stwórcy, a mając Go za przyjaciela cóż może niepokoić?

Kasi pomagała cała rodzina i to dla mnie jest piękne zdjęcie:

Kasia nie czekała sama, nie tylko z najbliższą rodziną ale i dalszą i przyjaciółmi, czasem zerkała przez okno wyczekując Dominika:

wykupiny

Dawno już nie widziałem tak długich i pełnych radości wykupin. Dominik ofiarował nie tylko walizkę eurosów, ale i złotówek, potem biżuterię, samochód, a nawet sosnę jak na ogrodnika przystało… i nic nie pomagało, ciągle dostawał coraz to inne propozycje matrymonialne

Kasia okazała się bezcenna:

i jak tylko ją zobaczył to wpierw przytulił, a potem z dumą zaprezentował całej rodzinie:

Błogosławieństwo rodziców

Mamy w Polsce piękny zwyczaj błogosławienia dzieci przez rodziców. W wielu rodzinach tylko kilka razy w życiu, w ważnych momentach jak chrzest, przystąpienie do Pierwszej Komunii Świętej czy właśnie dzień ślubu, choć są i domy gdzie rodzice błogosławią dzieciom o wiele częściej. Tak sobie myślę, że sam fakt jak mówimy do naszych dzieci już może być jak błogosławieństwo. Rodzice Kasi i Dominika ze wzruszeniem i radością błogosławili swoim dzieciom:

Kościół w Kobielicach widać z domu Kasi, ale droga mimo, że krótka nie była szybka. Sąsiedzi i znajomi dopisali i wzdłuż trasy ustawiło się sporo szlog (po Polsku bram) w tym i traktory i straż pożarna:

Ślub w Kościele w Kobielicach

Kasię do kościoła przez długi szpaler gości wprowadził tata. Piękna jest ta symbolika przekazywania odpowiedzialności za córkę zięciowi:

i już są razem przed ołtarzem trzymając się za ręce:

Kasia z Dominikiem wybrali czytania z dnia, a ich bliscy je odczytali. Najpierw 26 rozdział Mądrości Syracha o kobiecie idealnej. Jak się domyślam Dominik uznał, że ten opis dobrze do Kasi pasuje:

Szczęśliwy mąż, który ma dobrą żonę, liczba dni jego będzie podwójna. Dobra żona radować będzie męża, który osiągnie pełnię wieku w pokoju. Dobra żona to dobra część dziedzictwa i jako taka będzie dana tym, którzy się boją Pana: wtedy to serce bogatego czy ubogiego będzie zadowolone i oblicze jego wesołe w każdym czasie. Wdzięk żony rozwesela jej męża, a mądrość jej orzeźwia jego kości. Dar Pana - żona spokojna i za osobę dobrze wychowaną nie ma odpłaty. Wdzięk nad wdziękami skromna kobieta i nie masz nic równego osobie powściągliwej. Jak słońce wschodzące na wysokościach Pana, tak piękność dobrej kobiety między ozdobami jej domu.”

Ten fragment przeczytał Tomek. Mnie zastanawia obietnica, że dobrą żonę będzie miał ten kto się boi Pana, czyli żyje po bożemu: miłością, radością i pokojem. W sumie logiczne, która kobieta tak traktowana nie byłaby pełna wdzięku? Panowie to od nas zależy czy będziemy zadowoleni w małżeństwie czy nie! Trudne do przyjęcia dla wielu…

Psalm zaśpiewał Daniel, a drugie czytanie Janek brat Kasi, z Listu do Kolosan z 3 rozdziału, wersety 13-17:

“Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość, która jest więzią doskonałości. A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni! Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko [czyńcie] w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.”

Jak pięknie napisane tak trudne do wdrożenia w naszym życiu. Wybaczać i być wdzięcznym, a wszystko robić w imię Pana Jezusa. Ale czyż można sobie postawić poprzeczkę wyżej? Gratuluję Wam takich ambicji!

Ewangelię wybrali z Mateusza 5,13-16:

Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem*, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.

To Ewangelia o zadaniach uczniów Jezusa. Życzę Wam aby wasze małżeństwo wzbudzało zachwyt wśród ludzi i prowadziło do uwielbienia Boga! Co ksiądz Piotr wyraził bardzo prosto i konkretnie, aby na Wasz widok ludzie mówili: WOW!

Dopiero w albumie ta panorama nabierze mocy, kiedy będzie widać wszystkie detale i wielu ludzi. Format 25x76cm.

I w ten sposób doszliśmy do momentu zawarcia przymierza małżeńskiego. Wpierw Dominik z pamięci, patrząc prosto w oczy Kasi powiedział:
Ja Dominik biorę Ciebie Kasiu za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

Następnie Kasia z pełnym spokojem i radością odpowiedziała Dominikowi:

Ja Katarzyna biorę Ciebie Dominiku za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

A tak pięknie spoglądali sobie prosto w oczy słuchając słów księdza Piotra:
Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela. Małżeństwo przez was zawarte, ja powagą Kościoła katolickiego potwierdzam i błogosławię w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Kasiu, przyjmij tę obrączkę, jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Dominiku, przyjmij tę obrączkę, jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Przebieg całej uroczystości obserwował bardzo uważnie Pawełek - mały świadek z drugiego rzędu, choć nie wszystkie dzieci wytrwały…

Weronika i Józio odpoczywali na ławce z rodzicami (moje dzieci też tak w ich wieku często robiły), a Piotruś i Hela robili klimat w tylnich ławkach:

Dla mnie osobiście bardzo wzruszającym momentem była modlitwa Ojcze nasz. Dlatego, że wypowiedziana przez Nowożeńców z pełnym oddaniem i skupieniem:

Kapitalny był też moment przekazania znaku pokoju:

Modlitwa po przyjęciu Ciała i Krwi Pana Jezusa, Alan Ames porównał Ciało do Miłości, a Krew do Przebaczenia. Ciekawe, że akurat obie mamy znalazły się w kadrze tego zdjęcia:

A całą ceremonię przecinały spojrzenia takie jak to, świadczące o pokoju serca i bliskości. Lubię łapać takie chwile, ciekawe czy Dominik pamięta co wtedy myślał, patrząc na Kasię, swoją żonę od kilku chwil:

Na końcu małżeństwu już błogosławił ksiądz Mieczysław - proboszcz z Kobielic:

I jeszcze jeden kadr z modlitwy już po zakończeniu Mszy Świętej, nie wymaga komentarza:

Do kościoła wchodzili z rodzicami, wyszli już razem. Proste ale jasne przesłanie. Oto nowa rodzina. Wymodlony zięć przez mamę Kasi i wymodlona żona przez Dominika! Stąd tyle pokoju i skupienia na modlitwie, a nie paniki w oczach ;)

Po wyjściu zalał ich deszcz monet:

Zrobiliśmy zdjęcie grupowe na schodach kościoła w Kobielicach, potem Młodzi zawieźli błogosławieństwo domu, tam rodzice Kasi przywitali ich chlebem i solą. Dominik dowiedział się też pewnej bardzo ważnej rzeczy od teściowej… ale nie wszystko musi być powiedziane i pokazane na blogu:

Ale wyjeżdżając spod domu rodzinnego Kasi zrobiliśmy kilka fotek z rewelacyjnym tego dnia niebem:

i jeszcze niebiański pocałunek małżeński:

WESELE W dworku POD JEMIOŁĄ

I tak zaczęła się druga część tego wyjątkowego dnia - wesele w Dworku pod Jemiołą w Ćwiklicach. Dominik wniósł żonę na rękach na salę weselną:

po przywitaniu i toastach, kieliszki poszybowały w górę

I oczywiście potem Młodzi przyjęli dziesiątki gratulacji i życzeń. Pomyślałem, że podzielę się dwoma fotkami kiedy życzenia składają świadkowie, a zarazem bracia Kasi i Dominika:

Pierwszy taniec w Dworku pod Jemiołą

Po obiedzie był pierwszy taniec Młodej Pary w Dworku pod Jemiołą:

Zagadka: na co wskazuje Dominik?

Uśmiechnąłem się bo obok Młodej Pary na torcie zobaczyłem listek - wyglądał jakoś znajomo - jak nowe logo firmy Rotkegel!

Pomiędzy tańcami i robieniem pamiątkowych zdjęć z gośćmi wyskoczyliśmy na kilka chwil do ogrodu przygotowanego za salą weselną Pod Jemiołą. Świetnie się nadał do zdjęć plenerowych w dniu ślubu:

Pierwszy raz widziałem zabawę w znikające krzesła dla dzieci. Dziecko, które nie usiadło wygrywało prezent od Młodej Pani i w ten sposób wszystkie dzieci zwyciężyły ostatecznie. I te małe dzieci i te większe, obserwujące zmagania maluchów:

Zabawa z dziećmi w Dworku pod Jemiołą

Kasia i Dominik lubią dzieci, zatańczyli z maluchami. Przesłodko wyglądał bobas z gołym brzuszkiem - Dominik robił co w jego mocy aby pomóc maluchowi dotrzymać kroku:

Żeby dorośli nie czuli się poszkodowani to czeska orkiestra zaproponowała belgijkę:

Podziękowania rodzicom w Dworku pod Jemiołą

Młodzi podziękowali nie tylko rodzicom ale i chrzestnym i babci. Tu fajny kadr małej interakcji między Kasią i jej tatą. Extra też, że w Dworku pod Jemiołą jest możliwość wyjść na antresolę i zrobić kilka zdjęć z góry, pokazujący ogólny plan sali weselnej i zabawy:

A na zachód słońca wyskoczyliśmy też na kilka fotek:

Test zgodności małżeńskiej w Dworku pod Jemiołą Kasi i Dominika

Dominik zakładając buty zastanawiał się jak je założy z powrotem bez łyżki… jeśli będzie zabawa polegająca na sprawdzeniu zgodności zeznań. Wyszła fenomenalnie, chyba z 90% odpowiedzi mieli zgodnych!

Dworek pod Jemiołą na wesele?

Podczas wesela zrobiłem chyba z 1000 zdjęć z samych tańców, tutaj tylko kilka, a całe mnóstwo w strefie klienta - link na końcu wpisu. Miejsca było wystarczająco dużo nawet na tak sporą ilość weselników!

A jak się ściemniło na sali weselnej Pod Jemiołą to i zdjęcia zmieniły nieco klimat. Prawie każdy chciał zatańczyć choć chwilę z młodą parą i miał ku temu sposobność:

Była też zabawa w rozpoznawanie melodii. W niej liczyła się nie tylko wiedza ale i prędkość reakcji. Dziewczyny były szybkie jak wicher!

Cała rodzina Kasi czekała na popis kuzynostwa, chłopaki dali czadu, to zdjęcie nieźle oddaje klimat:

Na chwilę przenieśliśmy się do Afryki. Nie wszyscy mogli dojechać więc kuzyn Kasi przesłał film, a bracia go wyświetlili:

Wesele jak to wesele przeplata chwile wzruszeń z wybuchami radości i entuzjazmu:

Oczepiny to osobny rozdział. Można by napisać książkę! Walka była zażarta, nie wiem czy Dominik zakończył ją z wszystkimi guzikami w koszuli. Ale czy to ważne?

Grunt, że wszyscy przeżyli, dobrze się bawili i została wybrana nowa młoda para!

A na zakończenie jeszcze jedno zdjęcie nocne spod Dworku pod Jemiołą:

Dominik i Kasia mieli też niesamowite szczęście do pogody. Było wręcz idealnie, lekko powyżej 20 stopni, piękne chmurki i bajkowe niebo. Idealna pogoda do zabawy.

A Was goście weselni zapraszam do strefy klienta, tam znajdziecie pod hasłem setki zdjęć. Możecie je pobierać, publikować, drukować - są dla Was.

A ja życzę Wam Kasiu i Dominiku tak pięknego przygotowania do każdej Mszy Świętej w całym waszym małżeństwie!