Zdjęcia ślubne na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej Klaudii i Marka

Marek i Klaudia zastanawiają się czy wejść do Jaskini pod Górą Zborów na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej

Plener ślubny na Jurze

Jeszcze chyba nigdy nie publikowałem ślubnej sesji plenerowej z Jury Krakowsko-Częstochowskiej. A trochę ich w życiu zrobiłem. Bardzo się ucieszyłem kiedy Klaudia z Markiem zaproponowali plener ślubny na Jurze bo to region samych dobrych wspomnień dla mnie. Nieraz się wspinaliśmy na jurajskie skały, czy zwiedzaliśmy zamki, podążając szlakiem Orlich Gniazd, mamy na Jurze też rodzinę. Więc z tym większą radością kolejny raz wróciłem w wapienne skały i jaskinie. A konkretnie na Górę Zborów - tam też Klaudia miała wieczór panieński kilka tygodni wcześniej.

Zdjęcia Ślubne na Górze Zborów

Na miejscu na Górze Zborów okazało się, że to bardzo popularne miejsce do zdjęć plenerowych. Spotkaliśmy w piątkowy wieczór chyba z 8 par z fotografami ślubnymi czy filmowcami. Do tej pory nigdy na Jurze nie spotkałem innych par, ale też wybierałem mniej oblegane miejsca jak się okazało.

JASKINIA POJEDNANIA GOROLI I HANYSÓW NA GÓRZE ZBORÓW

Zdjęcia plenerowe zaczęliśmy od Jaskini Pojednania Goroli i Hanysów. Mieliśmy niezły ubaw z tej nazwy… bo Marek i Klaudia reprezentują oba stronnictwa ;) Dłuższą chwilę zastanawiali się czy wejść do środka - ale ostatecznie udało się. I nie było zwady tylko zgoda! Jak na jaskinię o takiej nazwie przystało:

W zasadzie to cały plener ślubny moglibyśmy zrobić przed i w jaskini. To miejsce ma ogromny potencjał i mnóstwo możliwości. Jaskinia jest dostępna i nie ma najmniejszych trudności w wejściu. A sama jest sucha i wielka. To jak na jaskinie Jurajskie niezła gratka! To zdjęcie tuż przed wejście do Jaskini. Piękny koronkowy welon Klaudii świetnie się prezentował na pokrzywach ;)

Jak widać doszło do pojednania, negocjacje trwały krótko i zdecydowanie ich rezultat rozbawił Marka:

Wapienne skały i świetne światło zapraszały do zrobienia też zdjęcia portretowego Młodej Pary:

Plener ślubny na Górze Zborów

Z Jaskini wyszliśmy na Górę Zborów, fotografia z słońcem za plecami wydaje się płaska, ale dość dobrze oddaje klimat miejsca. Jeśli nie byłaś do tej pory na Jurze to już wiesz jak to z grubsza wygląda w realu. Zdjęcia z klimatem za chwilę!

Wejście było bardzo proste i sympatyczne. Nie robiło najmniejszych problemów. Choć w takiej sukni nie jest łatwo się poruszać, nie widząc gdzie się stawia stopy. Ale Klaudia jak kozica górska wspinała się coraz wyżej bez oporów:

Welon ślubny zrobił robotę!

Marek cierpliwie czekał, aż w końcu uda mi się złapać welon w dobrym momencie. Uważnie przyglądał się małżonce w jurajskiej scenerii w sukni ślubnej jej chyba już więcej nie zobaczy:

Ja nie wiem jak to jest ale bardzo lubię zabawy z welonami, uważny obserwator zobaczy drugą parę młodą…

Oczywiście długo nie wytrzymali w takiej odległości od siebie i już za chwilę Klaudia i Marek siedzieli sobie na wapieniu na Górze Zborów:

Klaudia zdecydowała się w sukni wejść jeszcze wyżej. Nie było to proste w takich butach i sukni, ale dzięki temu, że dała radę teraz nad łóżkiem mogą powiesić zachód słońca znad Jury w strojach ślubnych, przypominający im na długie lata jak bardzo się kochali pobierając się:

Wspinaczka opłaciła się!

I jeszcze wersja w kolorze, Klaudia i Marek zostali w dokładnie tym samym miejscu, ja tylko podszedłem bliżej:

Można by pomyśleć, że słońce zachodzi i po zdjęciach na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej na Górze Zborów. Nic bardziej mylnego!

A na pożegnanie widok na Jaskinię Pojednania Goroli i Hanysów i część Góry Zborów już niemal w nocy:

Jak dla mnie Jura Krakowsko-Częstochowska jest świetnym miejscem na plenery ślubne. Wybraliśmy akurat Górę Zborów i super, bo Jaskinia Pojednania Goroli i Hanysów okazała się kapitalnym miejscem do zdjęć plenerowych. Ze szczytów skał - są piękne widoki, a zarówno jaskinia jak i szczyty łatwo dostępne i dość bezpieczne. Nie zdawałem sobie sprawy, że to tak popularne miejsce na plenery ślubne!

A jak wyglądał dzień ślubu Klaudii i Marka? Zapraszam, zobacz:

Dzień ślubu Klaudii i Marka

Historia dnia ślubu bohaterów pleneru na Jurze