Bartek Wyrobek Fotografia

View Original

Darmowe zdjęcia narzeczeńskie dla szukających fotografa na ślub

W poprzednim poradniku opisałem jak wybrać fotografa, aby zdjęcia ślubne zachwycały całe lata ponadczasowymi kolorami.

Dziś pora na konkretną metodę jak zyskać 100% pewności co do wyboru fotografa zanim wpłacisz zadatek i dokonasz ostatecznej rezerwacji.

JAK UMÓWIĆ SIĘ NA DARMOWĄ SESJĘ PRzedślubną?

Darmowe sesje narzeczeńskie czy przedślubne robię wszystkim parom, które chcą poświęcić czas i spotkać się ze mną jako ewentualnym fotografem podczas ich dnia ślubu. To z jednej strony zachęta dla Was aby się spotkać, a z drugiej bardzo dobry zwyczaj, który daje wiele korzyści obu stronom (opisane wyżej). Jedynym kryterium jest termin ślubu, który mam jeszcze wolny.

Aby umówić się na darmową mini sesję narzeczeńską wystarczy:

  1. Zobacz czy chciała byś takie zdjęcia ze ślubu jakie robię i zerknij w ofertę.

  2. Jeśli zdjęcia i oferta Ci odpowiada to napisz do mnie i podaj miejsce i termin ślubu.

  3. Odpowiem na pewno. Jeśli termin jest wolny to umawiamy się na spotkanie podczas którego:

    1. zrobimy mini-sesję narzeczeńską

    2. pokażę wam albumy ślubne innych par, abyście wiedzieli co możecie dostać

    3. pogadamy o Waszym dniu ślubu i ustalimy cenę dopasowaną do sytuacji

Zdjęcie narzeczeńskie przed wschodem słońca w Tatrach - kliknij fotkę aby zobaczyć całą historię tej wyprawy

Sesja narzeczeńska rozwiewa wszelkie wątpliwości

Tym sposobem jest umówienie się z wstępnie wybranym i dobrze rokującym fotografem na zdjęciową sesję narzeczeńską.
Jak zrobić wstępną selekcję fotografów napisałem w pierwszej części poradnika pt.: Jak znaleźć fotografa bez pudła.

Taką sesję można zrobić niezależnie od pory, roku, pogody i warunków. Im trudniejsze warunki tym lepiej wyjdzie czy fotograf wie co robi. W dniu ślubu pogody się nie wybiera i też trzeba nieraz zrobić dobre zdjęcia w trudnych warunkach na przykład deszczowych. Zobacz później ślubne zdjęcia deszczowe mojego autorstwa.

Monika i Michał przyjechali do mnie na spotkanie i sesję narzeczeńską z Wrocławia, jak tylko wyszli z samochodu rozlał się deszcz - kliknij w zdjęcie, aby zobaczyć więcej zdjęć z deszczowej sesji narzeczonych

Dlaczego to tak ważne? 

Czasem przychodzą do mnie pary i opowiadają absolutnie smutne historie o tym, jak czują się oszukane przez fotografa. Są totalnie niezadowolone z fotek, czasem też ze współpracy w dniu ślubu, czasu oczekiwania na zdjęcia i… 

Najczęściej z rozmów wynika, że to nie fotograf jest winny, tylko po prostu oni mieli inne oczekiwania i nie byli ich świadomi… Ty już łapiesz świadomość! I super. 

I wtedy takie pary przychodzą i proszą o fotki plenerowe, bo chcą mieć jednak jakąś fajną pamiątkę, a dnia ślubu się nie da powtórzyć. Taki ratunek na otarcie łez

Jak?

Poproś o sesję narzeczeńską. 

Sesja narzeczeńska daje również okazję do zrobienia portretu. Wtedy w dniu ślubu jest o wiele łatwiej. Kliknij zdjęcie aby zobaczyć więcej zdjęć z wiosennej sesji Pawła i Dominiki w lesie.

Darmowa sesja narzeczeńska

Banalnie proste i piękne rozwiązanie. A co jeśli ktoś nie zechce później podpisać umowy? Zdjęcia i tak dostaje. Mi one są nie potrzebne. Czy fotografowi się chce? Mi bardzo! Od lat je robię z wielką radością.

Ale czy innym się chce, to już musicie ich zapytać. Ja widzę w tym ogromną wartość dla pary, jej rodziny i siebie również. O tym poniżej.

Każdej mojej parze robię taką sesję narzeczeńską. Dlatego, że dzięki temu doświadczeniu bycia fotografowanym przeze mnie para wie doskonale, czego może się spodziewać w dniu ślubu i czuje się o wiele swobodniej. Sesje narzeczeńskie robię w dwóch wariantach: 

  • na luzie w 15 minut pod moim domem (darmowa) - pary czują jak szybko schodzi z nich ciśnienie, w jakiej atmosferze przebiega współpraca, czy się rozumiemy i jak piękne, spontaniczne i autentyczne fotki wychodzą pod zwykłym domem na ogródku; 

  • lub sesja około godzinna (ustalamy wspólnie cenę) - jedziemy do lasu czy nad jezioro, tam mamy więcej czasu i powstaje więcej fotek, ale głównie chodzi o doświadczenie i zdobycie pewności, że z tym fotografem się dobrze współpracuje.

Po takiej sesji zdjęcia są gotowe zazwyczaj drugiego dnia. Czasem jeszcze tego samego.

Narzeczeni widzą więc efekt końcowy bardzo szybko. I tak też będzie po ślubie! A to bardzo ważne, aby cieszyć się fotkami niemal od razu, a nie kilka miesięcy później jak emocje opadną i bliscy żyją zupełnie innymi tematami.

Widzą też kolory na swoich zdjęciach. Potwierdza się w praktyce, że to co na stronie internetowej jest podobne.

Również łapią świadomość w jakiej atmosferze przebiegała współpraca. Dzięki temu wiedzą jak to będzie w dniu ślubu. Że nie ma napinki, sztucznego pozowania i że w krótkim czasie w zwykłym miejscu można zrobić na prawdę piękne zdjęcia oddające to co kluczowe w narzeczeństwie.

Michał, Sylwia i Dragon - zdjęcia narzeczeńskie latem u mnie pod domem. Kliknij zdjęcie aby zobaczyć ich pupila i więcej zdjęć z darmowej sesji.

Lepsze zdjęcia ślubne dzięki relacji?

Podczas sesji narzeczeńskiej nieraz pytam, czy takie się podobają - pokazując je na bieżąco. Nierzadko słyszę, że woli ktoś ten czy tamten profil. Że tak pasuje, a tak mniej. Super. W ten sposób poznaję preferencje.

Bawimy się i próbujemy wyczuć, na ile para potrzebuje mojego wsparcia - co ze sobą zrobić, a na ile sami mają koncepcję…

Poruszamy wiele tematów, po to, aby się poznać. Po to, aby w dniu ślubu, możliwie wiele spraw było już jasnych.

Tu budujemy kapitał zaufania, który pięknie procentuje w dniu ślubu. I dzięki takim sesjom narzeczeńskim, jak przyjeżdżam do domu rodzinnego w dniu ślubu, to już jestem witany przez domowników nie jako “pan fotograf”, tylko jako “Bartek”.

Dela i Adi mieli piękny ślub w górach, ale zanim się pobrali zrobiliśmy jesienią taką sesyjkę w lesie - więcej zdjęć po kliknięciu fotografii

Ten kapitał zaufania przenosi się na rodzinę. Narzeczeni opowiadają jak było na sesji, pokazują zdjęcia, drukują, nieraz dają je rodzicom w prezencie. Dzielą się radością płynącą z naszego spotkania. Nierzadko na “dzień dobry” mamy weselne witają mnie poczęstunkiem, okazują wdzięczność, bo już jest za co i cieszą się na zdjęcia z dnia ślubu. 

Taka sesja narzeczeńska rozwiewa więc obawy nie tylko narzeczonych, lecz także rodziców i najbliższych. 

A to powoduje, ze w dniu ślubu traktują mnie jak swojego. Nieraz goście weselni pytają jak długo znam parę młodą… bo wygląda jakbyśmy się znali od lat. Dzięki temu zdjęcia są spontaniczne, autentyczne i naturalne bo nie ma bariery “obcej” osoby.

Nie zawsze zima dopisuje - grudniowe zdjęcie w zachodzącym słońcu w lesie bez śniegu też ma klimat! Więcej zdjęć Izy i Janka po kliknięciu w zdjęcie.

Gigantyczna wartość sesji narzeczeńskiej

Sesja narzeczeńska ma zatem gigantyczną wartość dla każdej pary, ponieważ sprawdzacie fotografa w praktyce (tak, zdarzają mi się pary, które po sesji narzeczeńskiej rezygnują z fotografa i przychodzą do mnie!!! Jeszcze nie miałem sytuacji aby po sesji ktoś zdecydował się na innego fotografa - to miłe).

Basia i Piotr półtorej miesiąca przed ślubem znaleźli czas na kilka dni wypoczynku na Podhalu. Podjechałem specjalnie do nich zrobić sesję narzeczeńską z widokiem na Tatry z Łapszanki.

Ponadto dzięki zdjęciom narzeczeńskim

  • macie doświadczenie bycia fotografowanym i wiecie, jak to jest, a jak wiadomo, to, co znane, nie budzi napięcia, a w dniu ślubu każdy stres mniej - jest bezcenny :-) 

  • wiecie, że fotki są gotowe na drugi dzień, jakie mają kolory i czy efekt końcowy jest zbliżony do tego, co zaobserwowaliście na stronie internetowej; 

  • sprawdzacie słowność i rzetelność fotografa. 

Łukasz i Natalia na tle pięknych chmur, wody i lasu - pochmurny i deszczowy dzień też może być pięknym tłem do zdjęć narzeczeńskich

Podsumowanie

Wobec tego polecam Wam całym sercem sesję narzeczeńską.

Nawet więcej, polecam umówić się z wybranym fotografem, żeby wstępnie Wam zarezerwował termin i jeśli będzie wszystko fajnie na sesji i po niej, to wtedy podpiszecie umowę. 

Ja zachęcam do tych sesji nawet pary, które podpisują umowy on-line bo mnie widziały na ślubie znajomych, a potem ich zdjęcia. To pokazuje, że taka sesja narzeczeńska dla mnie nie jest chwytem marketingowym tylko bardzo dobrym i pożytecznym elementem współpracy.

I znów mój ulubiony kawałek lasu w Radostowicach dał nam przepiękne bo jesienne tło do zdjęć. Kliknij fotkę zobaczyć więcej fotek Grzesia i Oli.

A jeśli fotki będą słabe… to wiadomo, co trzeba zrobić. Szukać dalej :)

Zakończenie

Masz już prostą metodę na sprawdzenie fotografa w praktyce, choć wiadomo, że czas nie jest z gumy i wpierw trzeba dobrze poszukać (patrz lekcja 1 - jak to zrobić). Zwykle intuicja dobrze działa, ale nie zawsze. Szczególnie wtedy, kiedy fotograf nie jest z polecenia, tylko z reklamy w internecie czy z targów ślubnych. Wtedy to niemal konieczne aby zrobić taką sesję narzeczeńską.

Wiosenna sesja Dominiki i Pawła, ubrali się elegancko a wybrane zdjęcie w powiększeniu dali rodzicom podczas ślubu jako prezent

Piękną sesję narzeczeńską można zrobić niemal wszędzie. Nawet w Krakowie bez ludzi. Tylko trzeba zacząć jak z Paulą i Martinem o wschodzie słońca. To rodzaj miejskiej sesji narzeczeńskiej, w starych, pięknych zabytkach. Sesja narzeczeńska pod sukiennicami i z widokiem na Kościół Mariacki:

A może zimowa sesja narzeczeńska w Tatrach na nartach? Właśnie tam Krysia i Mateusz przyjechali aż z Bydgoszczy na narty. Dojechałem do nich na stok narciarski i tam zrobiliśmy sesję narzeczeńską - na nartach pod wyciągiem z widokiem na Tatry:

Co w kolejnej lekcji? 

Mój ulubiony temat - ceny i oferta - tu można ładnie popłynąć. Warto mieć rozeznanie! 

serdeczności
Bartek Wyrobek 

PS. jeśli powyższe fotografie narzeczeńskie Ci się spodobały i uważasz, że to dobry pomysł, aby zamówić darmową sesję narzeczeńską u mnie to zerknij w ofertę ślubną (przycisk poniżej) i napisz do mnie umówić się na zdjęcia :)