Ślub Izy i Piotra w Piekarach Śląskich

W dniu ślubu Izy i Piotra zrozumiałem dlaczego wiosna się zaczęła miesiąc wcześniej niż zwykle. Specjalnie dla nich - abyśmy mogli zrobić zdjęcie pod kwitnącą wiśnią:

Byłem świadkiem wielu spontanicznych i wzruszających momentów takich jak ten buziak przed wejściem do świątyni:

Ale radość była od samego początku. Dawno nie widziałem tak sympatycznej i wesołej ekipy ubierającej pannę młodą do ślubu!

Fajny moment kiedy Iza nie kryje radości z faktu, że Piotr zachwycił się jej pięknem. No i nie tylko on!

Tuż po ślubie Agata nie kryła zachwytu kiedy zobaczyła obrączkę na palcu Piotra:

Msza Święta z TAKĄĄĄĄ OPRAWĄ MUZYCZNĄ i liturgiczną były dla mnie czystą ucztą.

A takie perełki jak niżej to już w ogóle sama radość! No i przynajmniej wiadomo skąd obrączka na placu Piotra ;)

Iza pokazuje całą sobą, że obrączka nie wchodzi na palec no i co teraz?!

Pełen wzruszenia był też znak pokoju:

Oczywiście nie zabrakło też czasu na portrety Izy i Piotra:

Wychodząc z kościoła zostali zasypani płatkami róż:

Nieco później szaleli na parkiecie weselnym:

A mi się podoba też to zdjęcie po wyjściu z Kościoła tuż przed rozpoczęciem wesela - małżonkowie Iza i Piotr:

Zdjęć wyszło ogromnie dużo! Szczególnie dużo z dziećmi:

Wszystkie fotki możecie zobaczyć, pobrać, a nawet zamówić odbitki albo fotoobrazy w strefie klienta pod hasłem z karteczek.

A jak ktoś nie ma hasła to zawsze może zapytać parę młodą :)

PS. Jeśli jesteś stałym czytelnikiem mojego bloga to pewnie zdziwi Cię krótkość tego wpisu. Powód jest jeden:
mam taki ogrom pracy przy zdjęciach kartonowych w szkołach i przedszkolach, że prawie nie mam kiedy spać.

Świętuję bo mogę się odkuć trochę po pandemicznych chudych latach, ale też trudno bo siedzę po nocach i nie mam kiedy zrobić porządnego wpisu na blogu.