Ania i Grzegorz - miłość i zaufanie

Spokój, zaufanie, pełna radość. Nie wiem jak określić to co czułem na ślubie Ani i Grzesia. W każdym razie to był dla mnie niezwykły czas - prawdziwa uczta dla oka i ducha. Nawet udanych fotek zrobiłem prawie 2 razy tyle co zwykle.

W filmie podzielę się historią jak Ania i Grześ rozładowali totalnie napięcie jeszcze przed ślubem, pokażę fotki których na blogu nie ma, tak został opowiedziane błogosławieństwo i podziękowania rodzicom w dniu ślubu:

Jeśli udało Ci się obejrzeć film to proszę o komentarz co myślisz o tym pomyśle, albo jakie masz inne propozycje. A poniżej skrót dnia ślubu Ani i Grzesia:

Zapraszam Cię na strefę klienta (jeśli nie znasz hasła zapytaj Anię i Grzesia) - tam jest zdjęć sporo więcej i jest nadzieja, że znajdziesz siebie również. Możesz swoje zdjęcia pobrać i wydrukować na przykład, a jeśli chcesz gdzieś opublikować to proszę o linka do mojej strony (www.bartekwyrobek.pl).

A dzień ślubu był jaki był również dzięki podwykonawcom, jak sama Ania napisała:
”Bartku, przesyłam Ci namiary na wspaniałych usługodawców”: